piątek, 1 listopada 2013

Pamiętnik Megane-gra wzroku cz.II

Dalej wgapiona w ścianę odwróciłam sie z wolna i odwróciwszy swój wzrok odparłam ze śmiechem
-Diego? Serio Diego? A niby z kat ty możes wiedzieć kto mi się podoba?-Myślałam, że atmosfera opadnie.
-Oh skarbie, nie ukrywajmy prawdy. Diego jest mądry, zabawny, wyluzowany, na fajny styl...On musi ci się podobać.
-widocznie się mylisz. Wiesz, ja to nie ty.-Przewróciłam oczami i wychodząc trąciłam Diega.
-Y...Sory. -I ten błusk w jego oczach. Omnomnom *_* Właśnie przez te oczy bałam podejsc i porozmawiac. Naturalnie odeszłam zgłupim uśmiechem. Naturalnie zakręcona ja nie wiedziałam w którą stronę iść a że zobaczyłam Talię-kujonkę z naszej klasy. Podbiegłam do niej i błagalnym wzrokiem zapytałam
-Hej, nie wiesz co mamy pierwsze?
-Chyba Francuski.-Odpowiedziała
-A, tak. Jasne-Udałam, że dobrze znam nasz paln zajęć. Szłam powoli krętymi shodami trzymając w ręku torbę i kika kartek z notatkami. Co chwilę słyszałam
-Hej.
-Cześć Meg.
-Siemka Megane
-Odpowiadałam wszystkim z uśmiechem na twarzy jednakw sercu czułam smutek i przygnębienie. Gdy podeszłam pod klasę zadzwonił dzwonek. Weszłam do sali nr.3 i usiadłam w przedostatniej ławce. Powoli, jeszce zaspana wyjełam z torby ćwiczenie i zeszyt. O matko, zapomniałam podręcznika jestem genialna.Do klasy weszli prawie wszyscy łącznie z Panią Bridge. Jako jedna z licznych nauczycieli, którzy sie na mnie uwzieli zapytała
-Magne, gdzie twój podrecznik?
-Zapomniałam, przepraszam.
-To ja ci pożycze!-Do klasy wpadł Diego trzymając w ręku książkę z napisem "Biologia dla klas trzecich"
Nagdle poczerwieniałam a on patrzył na mnie i po raz pierwszy poczułam że gest wpatrywania sie we mnie był przyjemny...
                                                                                                                               Koniec....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz